Tag: Hosting

Debian (lub Ubuntu) i SVN (Submin, WebSVN) – Submin i jego wykorzystanie

W tej części omówimy fajne narzędzie jakim jest Submin. Submin jest webową aplikacją, która pozwala na wygodne i szybkie zarządzanie SVNem. Interfejs tego programu jest bardzo prosty:

zr

Jak widać na załączonym screenie, mamy po lewej stronie menu a po prawej content. Minimalistycznie i funkcjonalnie.

Zarządzanie użytkownikami

Pierwszą rzeczą jaką można zrobić z pomocą Submina, jest tworzenie i zarządzanie użytkownikami SVNa. Klikając na "Users" rozwija się nam lista użytkowników. Po najechaniu na konkretnego usera, wyświetla się krzyżyk, za pomocą którego możemy użytkownika usunąć. Jeśli zaś klikniemy na jego nicka, dostaniemy takie oto okno z danymi:

zrzut_ekranu-2

W opcjach tych możemy przypisać użytkownikowi jego nazwę, adres e-mail oraz zmienić hasło dostępowe do systemu. Możemy także przypisać go do wybranych grup. Przypisywanie do grup przydaje się gdy prowadzimy wiele projektów, w których uczestniczą różni użytkownicy. W tym panelu edytujemy już istniejące konta, aby zaś dodać nowe, musimy kliknąć na pierwszą (licząc od lewej strony) ikonkę, znajdującą się w lewym dolnym rogu panelu. Po jej naciśnięciu pokażą się nam następujące opcje:

new

Trochę dziwnie jest zrealizowana opcja ustawiania hasła. Najpierw musimy założyć użytkownikowi konto, a dopiero potem, po utworzeniu konta, pojawi się nam okno edycji ustawień użytkownika, gdzie musimy ustawić hasło. Przy okazji, w razie potrzeby przypisujemy go także do grup. Tyle jeśli chodzi o tworzenie i edycję użytkowników. Warto pamiętać o tym żeby przez przypadek nie przypisać użytkownika do grupy submin-admins, ponieważ taki user uzyska wtedy pełny dostęp do panelu Submin.

Grupy

Zasadniczo zarządzanie grupami opisałem już powyżej. Nie ma tu wielu opcji. Dodawanie grup przebiega w sposób analogiczny do dodawania userów. Najpierw klikamy w środkową ikonkę, znajdującą się w lewym dolnym rogu Submina. Następnie podajemy nazwę grupy i klikamy na "Create":

zrzut_ekranu-4

Po utworzeniu grupy zostaniemy przeniesieni do obszaru gdzie możemy do grupy przypisać/usunąć danych użytkowników:

zrzut_ekranu-5

Interfejs dodawania/usuwania użytkowników jest AJAXowy więc strona nie jest przeładowywana. Aby edytować ustawienia danej istniejącej już grupy, wystarczy kliknąć na "Groups" i je rozwinąć, a następnie wybrać interesującą nas grupę.

Zarządzanie repozytoriami

Zarządzanie repozytoriami nie różni się niczym od zarządzania użytkownikami i grupami. Wybieramy ostatnią z prawej ikonkę, aby dodać repozytorium:

zrzut_ekranu-6

Podajemy jego nazwę i naciskamy "Create". Po utworzeniu repozytorium, zostaniemy przeniesieni do okna gdzie mamy informacje na jego temat:

zrzut_ekranu-7

Pierwsze co widzimy, to URL naszego repozytorium. Ten URL podajemy użytkownikowi aby mógł podłączyć się do repozytorium i utworzyć swoją kopię roboczą. Oczywiście nie kopiujemy  tego małego fragmentu, tylko dajemy prawy przycisk myszki, a następnie "Kopiuj adres odnośnika".

Bardzo ważną rzeczą, jaką musimy zrobić, aby nasi użytkownicy mogli korzystać z naszego systemu, jest dodanie uprawnień. Robimy to klikając na "Permissions":

perms

Będąc w menu uprawnień, wybieramy z listy grupę lub użytkownika, któremu chcemy przydzielić uprawnienia. Po przypisaniu do projektu, pamiętajmy o nadaniu uprawnień. RW jeśli użytkownik/grupa ma mieć prawo wglądu i modyfikacji repozytorium, lub tylko R jeśli ma mieć prawo do odczytu.

Cały Submin jest bardzo prostym narzędziem, jednak dzięki swojej prostocie jest wygodny i praktyczny. A że przy okazji spełnia wszystkie wymagania, jakie stoją przed narzędziem do zarządzania uprawnieniami dostępu do SVNa, to czegóż chcieć więcej :)

ecenter (fr.pl) – czyli kolejna firma krzak na rynku hostingowym w Polsce

Od kilku dni przyszło mi się użerać (tak użerać) z wyżej wspomnianą firmą. Zaczynam dochodzić do wniosku, że zrobię osobną zakładkę, na firmy których nie polecam. Od razu dodam, że żeby zajść mi za skórę, trzeba być wybitnie kiepskim providerem. Zwłaszcza jeśli nie chodzi o Rubiego i Railsy, ale o samo PHP. A właśnie tak jest w tym wypadku.

Cała sprawa jest dość prosta (a przynajmniej tak by się wydawało). Ot okazało się, że pora przenieść usługi na inny hosting. Nic trudnego! Toż to tylko skopiowanie plików po FTP i przeniesienie bazy. Zmiana pliku konfiguracyjnego i przepięcie domeny. Marzenie ściętej głowy.

Problem nr 1 - główne konto FTP

Pierwszy problem był dość prozaiczny, mianowicie nie istnieje (czyt. nie działa) konto główne FTP. Czyli de facto nie da się zgrać całej zawartości konta. Ten problem udało się rozwiązać "na około". Udało mi się zdobyć wystarczająco dużą ilość kont FTP które mają dostęp do subkatalogów. Dzięki temu uzyskałem dostęp do wszystkich zasobów krytycznych. Tak przynajmniej myślałem ...

Problem nr 2 - masz dostęp po FTP - ale nie masz praw do plików

Człowiek cieszy się że ma dostęp do FTP a tu... zonk. Brak praw do odczytu plików. Próba zmiany uprawnień nic nie dała. Dalej to samo. Chmod z shella nie wchodzi w grę bo shella nie ma. Jedynym uprawnionym do odczytu jest Apache.

Problem nr 3 - pomoc i wsparcie? Zapomnij!

Moje e-maile były zbywane. Tzn. może ktoś je odczytał ale odpowiedzi czy też potwierdzenia nie dostałem. Dla mnie jest to jednoznaczne. Klient czeka 10 dni na odpowiedź i się nie doczeka ==> mamy gdzieś klienta. Jest jeszcze druga metoda kontaktu: telefon. Na podaną na ich stronie infolinię nie ma sensu dzwonić. W przeciągu 10 dni, nie odebrał nikt. Trzeba było więc kombinować inaczej. Rożnymi "drogami" udało mi się pozyskać dodatkowe 2 numery telefonów do pracowników tej firmy. Pracownik do którego się dodzwoniłem był na urlopie - ok zdarza się. Z początkiem tygodnia miał być w pracy i dziwnym trafem tego dnia, nie odbierał telefonu ;)

Spróbuj z pomocą wyższych instancji

Aby uzyskać jakąś reakcję ze strony ecenter, musiałem w proces "wyciągania" plików, zaangażować osoby mające "więcej do powiedzenia". Dopiero po ich telefonach i mailach udało mi się uzyskać dostęp do plików.

Damy Ci dostęp ale utrudnimy życie ...

Tak jak napisałem wyżej, otrzymałem dostęp do plików. Można wręcz powiedzieć że otrzymałem dostęp wyjątkowy i nie byle jaki. Mianowicie na serwerze w piątek znalazła się paczka z plikami z danych katalogów. Tu 2.5GB tam paręset mega ... Z racji tego że miałem inne zajęcia, ściąganie pozostawiłem na niedzielny wieczór, żeby mieć dane na poniedziałek rano. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się że ... plików już nie ma. Admin je usunął. Na moje głuche telefony, dostałem jednego smsa w którym proszono abym napisał co sie dzieje smsem. No to napisałem. Wiadomość zwrotna była zadziwiająca. Zawierała info że pliki zostały usunięte bo się nam ... śpieszyło. Ja się pytam: co to ku**a ma byc? Czy ja czegoś nie wiem? Od kiedy firma hostingowa może usuwać pliki z kont bo wydaje jej się że nie są już potrzebne... Szkoda że nie zapytali, bo dowiedzieliby się, że np. nie tylko ja zamierzałem pobrać te paczki ale także ludzie którzy pracują od poniedziałku do piątku...

Problem 4 - znowu to samo

Teraz trzeba było powiadomić ecenter o tym że pliki są nam potrzebne. Mail nie działa, telefon nie odpowiada... Ale w końcu się udało... no może prawie... Tym razem tar.gz był, ale żeby nie było zbyt pięknie, tylko do jednego z subkatalogów. Reszty nie ma ale będzie jak ściągniemy ten plik który mamy. Powód tym razem jest następujący: brak miejsca na serwerze. A przedtem to było?

2.5 tygodnia - udało się! (prawie)

Po okresie około 20 dni, udało się załatwić sprawę. Udało się dodzwonić do jednego z pracowników i "lekko" wzburzonym głosem poprosić o przelecenie chmod'em plików na koncie, tak aby user FTP mógł je pobrać. Bardzo trudna sprawa dla adminów. Nie ma co...

3 tygodnie - przenosiny

Po ponad 3 tygodniach rozpoczęliśmy procedurę przenosin do innej firmy hostingowej. Zgrywanie danych zajęło trochę czasu, ponieważ było ich dość sporo. Oczywiście pliki nowo utworzone przez panel www, znowu nie miały poprawnych ustawień. Na szczęście było ich tylko 16 - więc zgrałem je wpisując adres każdego pliku w oknie przeglądarki.

Całość przenosin trwałaby góra 2 dni (a co za tym idzie kosztowała dużo mniej), gdyby nie podejście "administratorów" firmy ecenter.

Podsumowanie

Podsumowując firmę ecenter, mogę śmiało powiedzieć, że NIE POLECAM tej firmy. Sam u nich nie mam konta, jednak doświadczenia z poprzednich 3 tygodni pokazały mi, jak użytkownicy są w tej firmie traktowani. Na domiar wszystkiego, klient którego usług migrację robiłem, miał tam konto prestiż. Prestiż czekania na chmoda, nie ma co. Problemy z uprawnieniami do plików, jakieś dziwne "obchodzenie" wszystkiego naokoło, problemy z panelem admina oraz parę innych problemów - to są wystarczające powody aby NIE korzystać z usług tej "firmy".

Copyright © 2024 Closer to Code

Theme by Anders NorenUp ↑